Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2010

Dystans całkowity:75.00 km (w terenie 30.00 km; 40.00%)
Czas w ruchu:06:54
Średnia prędkość:28.30 km/h
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:12.50 km i 0h 41m
Więcej statystyk

Pierwszy wyjazd

Sobota, 27 marca 2010 · Komentarze(0)
Wreszcie pierwszy wyjazd za miasto. Nawet nie było wielkiego błocka, co mnie szczerze zaskoczyło. Niestety silny wiatr skutecznie utrudniał jazdę.

Do pracy 5

Piątek, 26 marca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Do pracy
W związku ze zbliżającym się remontem w mieszkaniu musiałem zlikwidować moje stanowisko treningowe w salonie:( gdzie trzeba upychać graty z remontowych pomieszczeń... Dlatego dziś była pierwsza jazda na moim standardowym rowerze. Nie miałem licznika ale na podstawie przełożeń mogę wnioskować że zimę przepracowałem dobrze. Z wniosków to muszę podjechać do rowerowego po pancerze i linki. Ewentualnie wymienić olej w amortyzatorach. Może po południu uda się jeszcze wyskoczyć za miasto.

Trenażer dzień 54

Wtorek, 23 marca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Trenażer
Po dwóch tygodniach przerwy spowodowanej upierdliwym przeziębieniem wczoraj siadłem na trenażer. Ogólnie jest dobrze, nie czuje zbyt wielkiego spadku wypracowanej wcześniej formy. Niestety perspektywy są bardzo kiepskie... W przyszłym tygodniu rozpoczynam generalny remont kuchni i siłą rzeczy nie będę mógł kręcić - na szczęście dzień coraz dłuższy i są większe szanse na kręcenie po pracy na dworze.

Do pracy 4

Środa, 10 marca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Do pracy
Kolejny zimny dojazd do pracy. Te -5 na termometrze i delikatne drapanie w gardle po wczorajszej jeździe zaczyna stawiać mój pomysł dojazdów do pracy na rowerze pod znakiem zapytania. całe szczęście blacharz twierdzi że do piątku uwinie się z autem. Pewnie od nowego tygodnia temperatury wzrosną. Mimo wszystko lepiej jeździć na rowerze niż autobusem! I tego będę się trzymał:)

Do pracy 3

Wtorek, 9 marca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Do pracy
Wczoraj zostawiłem moje lekko stuknięte auto u blacharza, więc jako że cierpię na alergię na transport publiczny postanowiłem jechać do pracy rowerem. Zimno okropnie, na szczęście nauczony doświadczeniem wziąłem czapkę i ciepłe rękawiczki. Mimo wszystko kręciło się bardzo fajnie.

Trenażer dzień 53

Niedziela, 7 marca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Trenażer
Niedzielne kręcenie na trenażerku. Krótsze niż normalnie ale naprawdę nie było przy czym kręcić, mając 50 kanałów nie potrafiłem zabić tej okropnej nudy, zwłaszcza gdy cały poprzedni tydzień planowałem wycieczkę w plener a tu w nocy znowu nawaliło tego białego G. Oby szybko stopniało bo od poniedziałku nie będę miał auta a zapchanym autobusem nie zamierzam podróżować do pracy.

Do pracy 2

Piątek, 5 marca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Do pracy
Wczoraj miałem trenować na trenażerze ale ostatnio odczuwam spore zmęczenie na następny dzień, właściwie nie jest to zmęczenie ale otępienie co w mojej pracy nie jest wskazane. W związku z tym postanowiłem sobie odpuścić.

Dziś z kolei z powodu posiadania jednego auta na dwoje kierowców, musiałem podzielić się pojazdem z lepszą połówką. W szosówce zmieniłem położenie kierownicy i klamek i jest teraz super, muszę jeszcze poprawić tylną szytkę bo się przesuwa. W trasie zimno ale sucho, w pracy tylko kiwanie głowami, widać przyzwyczajają się do moich dziwacznych zwyczajów.

Trenażer dzień 52

Środa, 3 marca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Trenażer
Mocne kręcenie, nadrobienie zaległości z wtorku, kiedy to normalnie mam zaplanowany cięższy trening. Przetrwałem bez problemu, 50 minut na twardym reszta rozgrzewka i rozjazd. W tym tygodniu zmieniam rower na trenażerze na szosowy, po drogach nim niestety nie pojeżdżę, zima zrobiła z nich dziurowisko...

Trenażer dzień 51

Wtorek, 2 marca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Trenażer
Bardzo krótkie kręcenie, miał być podjazd ale czuje jeszcze niedzielne manewry ASG i trochę bałem się mocniej przycisnąć. Przez to tylko 40 minut w tlenie.

Do pracy 1

Poniedziałek, 1 marca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Do pracy
Pierwszy w 2010 dojazd na rowerze do pracy, tym razem na szosówce, ponieważ mój primary bike, jest wpięty w trenażer. Kręciło się bardzo przyjemnie i bardzo szybko, blat-ośka i wyścigi z samochodami:) zima na trenażerze daje efekty.